ADVERTISEMENT

ADVERTISEMENT

ADVERTISEMENT

Ta roślina zabija 86% komórek raka płuc: naturalna moc artemizyniny w bylicy rocznej

Ta roślina zabija 86% komórek raka płuc: naturalna moc artemizyniny w bylicy rocznej

Przez stulecia tradycyjna medycyna ziołowa oferowała skuteczne metody leczenia przewlekłych, a nawet śmiertelnych chorób. Jednym z najbardziej niezwykłych odkryć ostatnich dekad jest związek występujący w roślinie bylicy rocznej (Artemisia annua) — znany ze swojego aktywnego związku artemizyniny. Pierwotnie słynna ze swojej roli w leczeniu malarii, artemizynina przyciągnęła obecnie światową uwagę naukową ze względu na swój potencjał w walce z rakiem, szczególnie rakiem płuc.

Przełomowe badanie opublikowane w czasopiśmie Life Sciences Journal wykazało, że artemizynina może selektywnie zabić do 86% komórek raka płuc in vitro (warunki laboratoryjne) w ciągu 16 godzin, pozostawiając zdrowe komórki w dużej mierze nieuszkodzone. Doprowadziło to do wzrostu zainteresowania bylicą roczną jako naturalną terapią wspomagającą dla osób walczących z nowotworami układu oddechowego.

zobacz więcej na następnej stronie
Ważne zastrzeżenie: Niniejszy artykuł ma charakter wyłącznie edukacyjny. Zawsze skonsultuj się z lekarzem przed rozpoczęciem jakiegokolwiek leczenia ziołowego lub uzupełniającego, szczególnie w przypadku raka.

Czym jest bylica roczna (Artemisia Annua)?

Bylica roczna, znana również jako Qing Hao w tradycyjnej medycynie chińskiej, to paprociowate zioło o silnym aromacie. Pochodzi z Azji, ale obecnie uprawiana jest na całym świecie. Jej liście zawierają artemizyninę, lakton seskwiterpenowy o silnym działaniu przeciwzapalnym, przeciwpasożytniczym i potencjalnie przeciwnowotworowym.
Jak artemizynina działa na komórki raka płuc

Komórki rakowe mają zazwyczaj wyższy poziom żelaza niż normalne komórki. Artemizynina reaguje z żelazem, wytwarzając wolne rodniki, które uszkadzają i zabijają komórki rakowe. Ta reakcja nie ma znaczącego wpływu na normalne komórki ze względu na ich niższą zawartość żelaza.

Związek:

zobacz więcej na następnej stronie

ADVERTISEMENT

ADVERTISEMENT

Leave a Comment